03
11
Kategorie (Komiks, Komiks - recenzje). Autor: Marcin Grzeszczak, 11 mar 2010

„MARVELS” – Kurt Busiek, Alex Ross

Marvels - okładka

Czy zastanawialiście się kiedyś jak wyglądałby świat, gdyby superbohaterowie istnieli naprawdę? Jaka byłaby reakcja społeczeństwa na ich działania? Taki właśnie obraz świata ukazuje legendarne już dzieło Busieka i Rossa „Marvels”. Poczynania herosów obserwujemy tutaj z punktu widzenia zwykłych, przeciętnych ludzi, którzy zaludniając ulice Nowego Jorku są bezpośrednimi świadkami przełomowych wydarzeń z Universum Marvela. Opowieść zaczyna się w czasie II Wojny Światowej, kiedy to powszechny strach przed nazistami łagodzi pojawienie się po stronie aliantów potężnego sprzymierzeńca – superżołnierza Kapitana Ameryki. Phil Sheldon to zaczynający swoją karierę fotoreporter. Jego oczami obserwujemy wydarzenia i frustracje społeczne. Sheldon początkowo sam nie wie, czy pojawienie się istot o prawie boskich mocach jest dla świata błogosławieństwem, czy też może największym zagrożeniem. Supermocami dysponują przecież także kryminaliści i szaleńcy, a ich rozgrywki z zamaskowanymi obrońcami sprawiedliwości, w których ludzie są tylko statystami, często – oprócz bezpośredniego zagrożenia życia – doprowadzają do potężnej dewastacji miasta. Fantastic Four, Avengers, Spider-Man i inne sztandarowe postacie budzą skrajne emocje – od strachu i paniki, do wdzięczności i nadziei. Obserwujemy takie przełomowe wydarzenia jak m. in.: atak Namora, walka Fantastic Four z Galactusem, wybuch nienawiści rasowej w związku z pojawieniem się na świecie mutantów, śmierć Gwen Stacy z rąk Green Goblina. Akcja komiksu kończy się współcześnie. Phil Sheldon jest już człowiekiem w podeszłym wieku, właśnie wydał książkę ze swoimi zdjęciami superherosów o tytule „Marvels”. I to właśnie fascynacja „cudownymi” jest motorem napędowym jego całego życia.

Realistyczne i oryginalne ujęcie tematu bohaterów z nadludzkimi zdolnościami, zamaskowanych mścicieli, pogromców zbrodni, stanowi o wyjątkowości tego komiksu. Czytelnik czuję się jakby został wrzucony w fantastyczny świat tworzony przez lata, dzięki talentom takich twórców jak Stan Lee czy Jack Kirby. Obiektyw aparatu głównego bohatera staje się lustrem, w którym możemy podpatrzeć nasze prawdopodobne reakcje, gdyby przyszło nam żyć w takim właśnie świecie. Miejscu pełnym cudów i nieprawdopodobnych zdarzeń, gdzie ubrani w kolorowe trykoty mężczyźni i kobiety toczą nieustanne starcia w imię ideałów zarówno tych szczytnych jak i najniższych.

Świetny scenariusz Kurta Busieka zyskał fenomenalną oprawę graficzną. Dwudziestoparoletni wówczas grafik, Alex Ross, swoimi fotorealistycznymi kadrami potęguje jeszcze wrażenie uczestnictwa w realnych wydarzeniach. Ta historia rysowana inną kreską nie byłaby tak sugestywna. Tam gdzie trzeba jest rozmach, epickość i dynamizm, jak również spokój i refleksja. Wszystko to stworzone z niezwykłą dbałością i szczegóły, świetnie skadrowane i okraszone doskonałą kolorystyką. Prawdziwa uczta dla oczu. Gdyby superbohaterowi istnieli w rzeczywistości, to trudno ich wyobrazić sobie inaczej.

tytuł: MARVELS
tytuł oryginału: Marvels
scenariusz: Kurt Busiek
rysunek: Alex Ross
wydawca: Mucha Comics
wydawca oryginału: Marvel Comics
data wydania: 2009
data wydania oryginału: 1994
stron: 216
oprawa: twarda

Zostaw komentarz
Nick:
E-mail:
URL:
Komentarz:

Strona główna
FILM
SERIALE
KOMIKS
KSIĄŻKI
Haiku
Ogólnie
Złote myśli i cytat
O mnie
Top Secret